40 Urodziny AKTK Antymoto przeszły już do historii. Jubileuszowa impreza odbyła się zgodnie z planem w Bornym-Sulinowie i trwała 3 dni – od 29 do 31 maja 2015 roku.
Borne-Sulinowo to piękne miasteczko, które do 1992 roku praktycznie nie istniało na żadnych mapach. Znajdowała się tu pilnie strzeżona baza Północnej Grupy Wojsk Radzieckich, a w ewidencji gruntów obszar miasta figurował pod nazwą „tereny leśne”.
Praktycznie już od rana 29 maja zjeżdżali się pierwsi klubowicze. Niektórzy z nich mieli do pokonania niebagatelną odległość ponad 600 km (!). Wieczorną atrakcją było tradycyjne ognisko, a jako menu serwowano barszcz ukraiński, tuszonkę, ogórki kiszone i kiełbaski.
Rozmowom nie było końca, ale oczywiście zasadniczym elementem wieczoru były śpiewy przy ognisku.
Atmosfera była tak gorąca, że aż płonęły gitary… 🙂
Następnego dnia, niekoniecznie bladym świtem, wyruszono na trasę rowerową. Około 80 osób na rowerach stanowiło niezły peleton, dodatkowo kilkanaście osób ruszyło samochodami.
Trasa nie była długa, przejechano łącznie 35 km, ale za to atrakcją było zwiedzanie podziemnych korytarzy bunkrów północnej flanki Wału Pomorskiego – grupy warownej „Góra Śmiadowska”.
Nadszedł czas Balu Urodzinowego. Po kolacji odbyła się krótka część oficjalna, podczas której współzałożyciel Klubu i pierwszy prezes Czesiu Stach otrzymał pamiątkową statuetkę.
Specjalną owacją uhonorowano obecnych na balu członków-założycieli – od lewej Irek Kobyliński, Tadek Szagżdowicz, Czesiek Stach i Wojtek Stefański.
a także będące na balu klubowiczki, które nieprzerwanie od 40 lat czynnie uczestniczą w imprezach klubowych – Wiesię Kuczkowską, Dankę Pruss i Lodzię Krupińską. Gratulacje!
Na koniec mała niespodzianka – honorowe wyróżnienie otrzymał również Jurek Błażejewski za ponadprzeciętne zaangażowanie i niezwykłe inicjatywy, dzięki którym AKTK Antymoto nadal istnieje.
Wieczór uświetnił mini koncert w wykonaniu Leonarda Luthera, a następnie…
prezesi obecni na balu wspólnie dokonali pierwszego cięcia niezwykłego tortu urodzinowego, który – tradycyjnie już – przywieźli Mirek i Basia Balkowscy.
Bawiliśmy się do białego rana… A teraz – do zobaczenia na kolejnym rajdzie! 🙂